Sytuacja
Nie wytrzymałam, weszłam na stronę internetową, oglądałam zdjęcia chudych modelek.
Myśli
Jezu, jestem gruba,
Ważę 6 kg więcej niż 3 miesiące temu,
Nienawidzę siebie,
Jestem pasztetem, świnią, debilką, grubasem zasranym.
"Strasznie mi przykro jak to wszystko piszę, o nikim nie mam tak okropnego zdania jak o samej sobie"
Uczucia:
Złość: 8
Smutek: 10
Bezsilność: 10
Poczucie winy: 8
Korygowanie...
Myśli:
Dzisiaj ważę trochę więcej, ale to nie znaczy, że będę tyle ważyć do końca życia. Źle się CZUJĘ z obecnym wyglądem, słabo, bezsilnie.
Po to się leczę, aby wyjść z choroby i nie mieć już problemów z jedzeniem. Nie jest tak, że z tym nic nie robię. Staram się. Nie mam nadwagi, więc nie jestem gruba.
Uczucia:
Smutek:10
Bezsilność:10
Złość: 1
Poczucie winy: 7
"Smutek i bezsilność pozostają nadal wysokie, chyba za bardzo nie wierzę w moje skorygowane myśli, strasznie mi smutno, dlaczego nie umiem być szczęśliwa"?
Też dziś bezsilność na 10... zaczęłam wspominać jak zakompleksiona byłam kiedy ważyłam w liceum 15 kg więcej i jak bardzo odbierało to smak mojemu życiu, czuję strach, że znów może tak być. Wczoraj przyjęłam 6 tys do żołądka ale dziś w sumie mniej więc może jest się z czego cieszyć... jednak zdecydowałam się na ssri które mi psychiatra przepisała(byłaqm sceptycznie nastawiona i za pierwszysm razem odmówiłam ale czuję się zdesperowana), uczestniczę w grupie od tego tygodnia, mam nadzieję że moja sytuacja się poprawi... i Twoja też. Walczymy dalej!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!:)
OdpowiedzUsuńA i to, że na następny dzień po napadzie(6tyś) zjadłaś normalnie to super! Po takim dniu najtrudniej wrócić do normalności.