piątek, 21 marca 2014

jest lepiej

Hej,
nie pisałam dosyć długo, bo natłok zajęć w szkole i próba poznawania i spotykania się z nowymi ludźmi
nie dały mi na to czasu. Robię postępy. Objadania są zazwyczaj1-2 razy na tydzień, ale nie aż tak wielkie jak jeszcze pół roku temu.
Po objadaniu piszę z przyjaciółką, a o0na podnosi mnie na duchu i nie pozwala, żebym wyzywała sb za porażkę. W końcu tez jestem człowiekiem, a na upadkach powinnam się uczyć, a nie sb niszczyć.
Na razie zrezygnowałam z terapii u psychologa. Czytam aktualnie książkę ''Pokochać siebie''. Bardzo mi pomaga.
Buziaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz