Because i want to practise my English I am strating writing in this way.
I had meeting with my psychiatrist on Friday. She asked me if i agreed to go to the hospital for treament, cause she didn't noticed that things were geting better.
I am not shure it is a good idea, I am frightened and don't know if I'll agree.
Give me some advise. She proposed the hospital in Cracow.
What do you think? I have been binginig today... Of course
niedziela, 30 marca 2014
czwartek, 27 marca 2014
Wnioski
Moja podświadomość ma błędne kody, którymi sie posługuje. Nie czyni tego złośliwie, lecz w jakis sposób chce mi pomóc. Chcę jednak wyjść z tego błędnego myślenia, które do niczego nie prowadzi. Objadanie daje chwilowy stan euforii, ale w życiu nie o to chodzi, lecz o ogólne spełnienie, akceptację samego sb. Po objadaniu jest jeszcze gorzej, bo znów zaczyna się odczuwać te silne i negatywne emocje. Podświadomość będzie robiła wszystko, żebym się złamała, bo uważa nieprawidłowo, że mi pomaga. Będzie to trudna wojna, ale nie liczą się wygrane walki, lecz wlasnie cała wojna. Muszę być uparta tak jak moja podświadomość. Ale kiedy już wygram, będę szczęśliwa do końca życia. Warto walczyc!
środa, 26 marca 2014
prawdziwe, tak bardzo...
''Jeżeli to, co masz zakodowane w podświadomości, jest sprzeczne z tym, co świadomie uważasz za racjonalne i słuszne, powstaje chaos, który popycha cię do irracjonalnych i szkodliwych wniosków i zachowań''
''Jeśli szukasz kogoś, kto cię zaakceptuje i nada sens twojemu życiu, to znaczy, że ty sam nie jesteś w stanie zaakceptować samego siebie i dać sobie prawa do bycia szczęśliwym''
B. Pawlikowska
''Jeśli szukasz kogoś, kto cię zaakceptuje i nada sens twojemu życiu, to znaczy, że ty sam nie jesteś w stanie zaakceptować samego siebie i dać sobie prawa do bycia szczęśliwym''
B. Pawlikowska
ostatnio było lepiej, ale to znów wraca
Objadanko kolejne, ostatnie 3 tygodnie też nie były idealne, ale objadania były duzo mniejsze ( 3objadania po około 2700kcal), dzisiaj 7000kcal. Kolejne kilogramy przybywają, a ze mną coraz gorzej...
Zaczęłam czytać Pawlikowską, sensownie pisze, ale teraz nawet jej słowa mnie nie pocieszają. Juz nie mam takiego zapału jak kiedyś do wyjścia z tego, z tej choroby.
Zaczęłam czytać Pawlikowską, sensownie pisze, ale teraz nawet jej słowa mnie nie pocieszają. Juz nie mam takiego zapału jak kiedyś do wyjścia z tego, z tej choroby.
piątek, 21 marca 2014
jest lepiej
Hej,
nie pisałam dosyć długo, bo natłok zajęć w szkole i próba poznawania i spotykania się z nowymi ludźmi
nie dały mi na to czasu. Robię postępy. Objadania są zazwyczaj1-2 razy na tydzień, ale nie aż tak wielkie jak jeszcze pół roku temu.
Po objadaniu piszę z przyjaciółką, a o0na podnosi mnie na duchu i nie pozwala, żebym wyzywała sb za porażkę. W końcu tez jestem człowiekiem, a na upadkach powinnam się uczyć, a nie sb niszczyć.
Na razie zrezygnowałam z terapii u psychologa. Czytam aktualnie książkę ''Pokochać siebie''. Bardzo mi pomaga.
Buziaki
nie pisałam dosyć długo, bo natłok zajęć w szkole i próba poznawania i spotykania się z nowymi ludźmi
nie dały mi na to czasu. Robię postępy. Objadania są zazwyczaj1-2 razy na tydzień, ale nie aż tak wielkie jak jeszcze pół roku temu.
Po objadaniu piszę z przyjaciółką, a o0na podnosi mnie na duchu i nie pozwala, żebym wyzywała sb za porażkę. W końcu tez jestem człowiekiem, a na upadkach powinnam się uczyć, a nie sb niszczyć.
Na razie zrezygnowałam z terapii u psychologa. Czytam aktualnie książkę ''Pokochać siebie''. Bardzo mi pomaga.
Buziaki
czwartek, 13 marca 2014
no oczywiście...
Dzisiaj sb podjadłam. Zaczęło mi się objadanie, ale w pewnym momencie się powstrzymałam, niby powinnam być z sb dumna, w koncu przerwać kompuls to bardzo trudna rzecz, ale zmierzyłam się, może źle, może nie. Mam znów więcej w biodrach. Mam dość tego jebanego ciała, dość tej pieprzonej choroby, która od kilku dni ciągnie mnie do objadania i obiecuje przyjemność z niego.
Mam ochotę na głodówkę, dzięki której bym szybko schudła, ale co z tego?
Nie potrafię normalnie jeść,a myślę o głodówce...
Tak, tak, wiem... powinnam sb powtarzać akceptuję sb, mam prawo do akceptacji, szacunku i miłości..
NIE UMIEM/ NIE CHCĘ/NIE POTRAFIĘ
Chcę schudnąc chociaz 6 kg, czy to takie trudne? Przytyłam 10, chcę schudnąć 6.
Co ja takiego zrobiłam złego w życiu, że otrzymałam ten ''dar'' objadania?
Nie chcę życ, nie chcę być, nie chcę wyć!
...
Mam ochotę na głodówkę, dzięki której bym szybko schudła, ale co z tego?
Nie potrafię normalnie jeść,a myślę o głodówce...
Tak, tak, wiem... powinnam sb powtarzać akceptuję sb, mam prawo do akceptacji, szacunku i miłości..
NIE UMIEM/ NIE CHCĘ/NIE POTRAFIĘ
Chcę schudnąc chociaz 6 kg, czy to takie trudne? Przytyłam 10, chcę schudnąć 6.
Co ja takiego zrobiłam złego w życiu, że otrzymałam ten ''dar'' objadania?
Nie chcę życ, nie chcę być, nie chcę wyć!
...
niedziela, 9 marca 2014
Zmiany
Hej,
dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do udanych. Jest to 8 z kolei dzień bez objadania, nie licząc małej wpadki w czwartek. Wreszcie zaczęłam wychodzić do ludzi. Dzisiaj nie wzięłam antydepresantów. Stwierdzam, ze nowo dany mi lek, Parogen źle na mnie działa, Powoduje wzrost apetytu, a przy kompulsywnym objadaniu naprawdę to nie pomaga, a szkodzi...
Moja mama znó zaczyna sie do mnie przymilac jak do 2 letniego dziecka. Nigdy mnie nie przeprosi tylko próbuje nadrobić ''miłością''. Żałosne to jest. Robi mi straszny mętlik w głowie, daje sprzeczne sygnały.
Ciągle się zastanawiam czy umówić się na kolejną wizytę u psychologa. Minęło już pół roku, tyle pieniędzy wydałam, a na razie jest minimalny kryzys finansowy w domu.
Jestem wściekła, bo za kilka dni już nie trzeba będzie nosić kurtek, a ja nie schudłam.
Wiem, że mi nic to denerwowanie nie da, ale staram się je odrzucić i dalej spędzać czas ze znajomymi. Nadrobić 3 lata izolowania się od ludzi
Walczymy dziewczyny i nie czekamy ze wszystkimi marzeniami do czasu kiedy schudniemy, zycie płynie, czas ucieka, a my musimy z tego korzystać.
Buziaki
dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do udanych. Jest to 8 z kolei dzień bez objadania, nie licząc małej wpadki w czwartek. Wreszcie zaczęłam wychodzić do ludzi. Dzisiaj nie wzięłam antydepresantów. Stwierdzam, ze nowo dany mi lek, Parogen źle na mnie działa, Powoduje wzrost apetytu, a przy kompulsywnym objadaniu naprawdę to nie pomaga, a szkodzi...
Moja mama znó zaczyna sie do mnie przymilac jak do 2 letniego dziecka. Nigdy mnie nie przeprosi tylko próbuje nadrobić ''miłością''. Żałosne to jest. Robi mi straszny mętlik w głowie, daje sprzeczne sygnały.
Ciągle się zastanawiam czy umówić się na kolejną wizytę u psychologa. Minęło już pół roku, tyle pieniędzy wydałam, a na razie jest minimalny kryzys finansowy w domu.
Jestem wściekła, bo za kilka dni już nie trzeba będzie nosić kurtek, a ja nie schudłam.
Wiem, że mi nic to denerwowanie nie da, ale staram się je odrzucić i dalej spędzać czas ze znajomymi. Nadrobić 3 lata izolowania się od ludzi
Walczymy dziewczyny i nie czekamy ze wszystkimi marzeniami do czasu kiedy schudniemy, zycie płynie, czas ucieka, a my musimy z tego korzystać.
Buziaki
Subskrybuj:
Posty (Atom)